David Cronenberg mawia, że nie wraca do swoich filmów i nie myśli o nich, kręcąc kolejne. Po Skanerach od razu zabrał się za Wideodrom i Martwą strefę, a w lata 90. wszedł kontrowersyjnym Nagim lunchem. W międzyczasie Pierre David, który był producentem Skanerów, najwyraźniej stwierdził, że nie zarzyna się złotonośnej kury, a historia mutantów-telepatów zasługuje na serię filmów. Pchnięto akcję kilkanaście lat do przodu i Scanners II: Nowy porządek dostali innych bohaterów i fabułę.