David Cronenberg zjadł zęby na robieniu niewygodnych filmów. Oczywiście w dużej mierze przez formę, w której się rozsmakował i osiągnął mistrzostwo – czyli horror cielesny. Jest w tym szczery i bezkompromisowy tak samo, jak jego bohaterowie.
SCANNERS II: NOWY PORZĄDEK. Głowa wybucha, ale nie z wrażenia
David Cronenberg mawia, że nie wraca do swoich filmów i nie myśli o nich, kręcąc kolejne. Po Skanerach od razu zabrał się za Wideodrom i Martwą strefę, a w lata 90. wszedł kontrowersyjnym Nagim lunchem. W międzyczasie Pierre David, który był producentem Skanerów, najwyraźniej stwierdził, że nie zarzyna się złotonośnej kury, a historia mutantów-telepatów zasługuje na serię filmów. Pchnięto akcję kilkanaście lat do przodu i Scanners II: Nowy porządek dostali innych bohaterów i fabułę.
SKANERZY – David Cronenberg o mutantach
Skanerzy Davida Cronenberga to daleki, lepiej wykształcony krewny X-Menów. W obu historiach najważniejszy jest konflikt dwóch idei. Jedna strona chce pokojowego współistnienia ludzi i mutantów, a druga strona woli zaciekłą walki między nimi. O ile w X-Menach przesłanie dość szybko utonęło w morzu efektów specjalnych i pstrokatych kostiumów, o tyle w Skanerach uwydatniło się i zyskało na znaczeniu nawet po latach od premiery. No i jest tu najlepsza wybuchająca głowa w historii kina.
eXistenZ Davida Cronenberga – stymulujące od 20 lat
Fabuła eXistenZ wydaje się prosta. Marketingowiec Ted Pikul (Jude Law) ochrania prezentację ludzi z firmy Antenna Research. Prowadzą testy swojego najnowszego produktu, czyli tytułowej gry wirtualnej. Grupa szczęśliwców została wybrana do jej wypróbowania, a niespodzianką wieczoru jest udział samej projektantki eXistenZ – Allegry Geller (Jennifer Jason Leigh), celebrytki i geniusza w jednym. Niestety zaraz po rozpoczęciu testów jeden z widzów podchodzi do kobiety z pistoletem, nazywa demonicą i strzela do niej.
MUCHA Davida Cronenberga jako dramat miłosny
Wypadające zęby i paznokcie. Gęsta ropa pod skórą i coraz bardziej zdeformowane, chore ciało bohatera. Wymiotowanie na jedzenie i wsysanie go bezzębnymi ustami. Stopniowe zatracanie ludzkich cech i utrata kontaktu z rzeczywistością. Samotność, szaleństwo i śmierć. Tak w skrócie wygląda Mucha Davida Cronenberga. Powolna transformacja Setha Brundle’a została bardzo dokładnie pokazana dzięki pierwszorzędnym efektom specjalnym. Wyróżniono je zresztą Oscarem i stały się z czasem makabryczną wizytówką filmu.